Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Germany

Down Icon

„Muzyka to pokój”: Giora Feidman i Majid Montazer

„Muzyka to pokój”: Giora Feidman i Majid Montazer

Kompozytor Majid Montazer i klarnecista Giora Feidman ©APA

Razem tworzą muzykę „For a better future” i wkrótce odwiedzą Austrię w ramach trasy „Revolution of Love Tour”. To, co brzmi jak nieziemski idealizm lub pewna siebie postawa zespołu rockowego, jest w rzeczywistości przesłaniem pokoju, które szerzy wyjątkowy duet: 89-letni klarnecista pochodzenia żydowskiego Giora Feidman, urodzony w Buenos Aires, oraz irański kompozytor i menedżer muzyczny Majid Montazer, mieszkający w Niemczech.

„Poznaliśmy się 20 lat temu. Znajomość przerodziła się w przyjaźń. Spędzamy ze sobą dużo czasu prywatnie i staliśmy się rodziną. Dla moich dzieci maestro jest jak dziadek. Oboje wierzymy, że mamy misję: podnosić świadomość i czynić świat trochę lepszym. Czujemy się, jakbyśmy byli jedną duszą w dwóch ciałach” – mówi Montazer we wspólnym wywiadzie dla APA. Dusza jest ważna dla nich obojga: „Jego muzyka jest nie tylko piękna, to coś więcej; to duchowe pożywienie dla duszy” – Feidman z entuzjazmem opowiada o swoim partnerze, który wydaje się być jego synem u boku.

Spotkanie jako dar od Boga

Feidman to gwiazda światowej sławy. W wieku 18 lat został klarnecistą w Teatro Colón w Buenos Aires. Wkrótce potem przeniósł się do Izraela, gdzie przez wiele lat grał w Izraelskiej Orkiestrze Filharmonicznej, zanim rozpoczął karierę solową jako muzyk klezmerski w Nowym Jorku. Od czasu występu w inscenizacji „Ghetto” Joshuy Sobola w reżyserii Petera Zadka w 1984 roku, utrzymuje szczególną więź z Niemcami, dając tam większość koncertów i posiadając niemieckie obywatelstwo – fakt, o którym nigdy nie omieszka wspomnieć w żadnym wywiadzie ani podczas występu: „Jestem Żydem z niemieckim paszportem – czyż to nie cudowne? To pokój! Pokazuję go całemu światu!”.

Feidman, nazywany „Królem Klezmerów” i autor ścieżki dźwiękowej do filmu Stevena Spielberga „Lista Schindlera”, zapewnia, że ​​cieszy się, iż po dekadach poświęcenia się szerokiej gamie utworów muzycznych, od czasu spotkania z Majid Montazer uważa się za ambasadora pokoju: „Dla mnie nasze spotkanie to cud, dar od Boga. Muzyka to pokój. Ale aby przynieść pokój, trzeba również poczuć pokój w sobie jako człowiek”.

Udana „Przyjaźń”

Giora Feidman pogodził się ze światem – i znalazł partnera w irańskim kompozytorze, z którym jego troski są od razu widoczne. „W 2019 roku siedziałem z nim w samochodzie po koncercie i rozmawialiśmy o wszystkim. Kiedy usłyszałem jedną z moich piosenek na magnetofonie, natychmiast nadstawił ucha i zapytał, czy nie napisałbym dla niego utworu – co uznałem za wielki zaszczyt i wyzwanie” – wspomina Montazer.

Ta piosenka przerodziła się w coś więcej. W pewnym momencie zapytał mnie, czy mógłbym napisać cały album z okazji jego 75. rocznicy występu na scenie. Nazwaliśmy tę produkcję „Friendship” i odniosła ogromny sukces w całej Europie. Kiedy stawało się coraz bardziej oczywiste, że nasze przesłanie poruszyło serca wielu ludzi, stworzyliśmy „Revolution of Love”, z którym od października wyruszymy w trasę koncertową po Austrii. Dotarliśmy już do ponad 200 000 osób. „Revolution of Love” to pokojowy protest – na rzecz lepszego świata. I tak właśnie nazywa się nasz kolejny album, który ukaże się w styczniu. Po raz pierwszy będzie mu towarzyszyć książka, w której opowiadamy o tle piosenek i naszych doświadczeniach z ostatnich kilku lat.

„Dotrzemy. Mam cierpliwość.”

Ich wspólna muzyka łączy w sobie muzykę klasyczną i klezmerską z perskimi brzmieniami. „Jego klarnet jest dla mnie również źródłem duchowym” – mówi Montazer, który obronił doktorat w Hamburgu na temat „Kultury muzycznej w Iranie od czasu rewolucji islamskiej”. „Kiedy piszę muzykę, myślę: jak Giora Feidman zagrałby ten fragment?”

Muzyka przynosi pokój? Czyż to nie bardzo proste przesłanie – przeczące instrumentom, na których żołnierze grali na wojnie, i po prostu katastrofalnemu stanowi tego świata? Czy to nie znaczy, że ludzie nie chcą słyszeć tego przesłania? A może wszyscy są niemuzykalni? Feidman marszczy brwi na takie zarzuty. „Nie, to nie tak! Wyobraź sobie świat bez muzyki! Dusza nie idzie na wojnę. Dusza jest ważniejsza od ciała i również potrzebuje pożywienia. To płynie z muzyki” – mówi z przekonaniem: „Dotrzemy. Mam cierpliwość”.

Na swoje 90. urodziny Feidman chciałby wystąpić w Izraelu – z przesłaniem pokoju, którego nie podzielają rządzący tam politycy, i z partnerem, którego ojczyzna została niedawno zbombardowana przez Izrael. Czy to życzenie się spełni, czas pokaże. Jedno jest jednak pewne, zapewnia Giora Feidman: „Palestyńczycy nie chcą tej wojny, Izraelczycy też jej nie chcą. Ale dla wielu to dobry interes”.

(Wywiad przeprowadził Wolfgang Huber-Lang/APA)

(SERWIS - „Revolution of Love”, daty koncertów w Austrii: 29 października: Villach Congress Center, 30 października: Steyr, Stadttheater, 1 listopada: Wiedeń, Musikverein, 15 listopada: Kitzbühel, Kulturhaus Reith)

vol.at

vol.at

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow